Wycieczka do Warszawa

Już od wielu dni myślami byliśmy na wycieczce w Warszawie...Snuliśmy plany i...Wreszcie nadszedł ten dzień - 25 kwietnia. Hurra! Jedziemy do stolicy! Dwa dnie bez rodziców! W końcu spędzimy mnóstwo czasu ze swoimi koleżankami i kolegami, a przy okazji coś zwiedzimy.

Wyjechaliśmy o godzinie7.15. Podróż minęła nam bardzo radośnie i dosyć szybko, gdyż pogawędki z rówieśnikami są niezwykle ekscytujące!

Stolica przywitała nas piękną, słoneczną pogodą, chociaż w naszych rodzinnych stronach padał deszcz ( tak przynajmniej informowali nas rodzice). Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Starego Miasto i Kolumny Zygmunta III Wazy. Przeszliśmy nieco dalej i podziwialiśmy ogromny dzwon, który nazywany jest dzwonem szczęścia. Należy jedynie okrążyć go 3 razy. Nic przecież trudnego, a szczęście zagwarantowane! Ale jest jeden problem. Nie wiadomo, w którą stronę trzeba się przemieszczać. W związku z tym każdy wybierał swój kierunek szczęścia. Oby wszystkie nasze marzenia się spełniły! Następnie przyszedł czas na...pamiątki! Sklepiki były zlokalizowane wokół Syrenki! Każdy wybrał coś dla siebie. Kolejnym punktem zwiedzania był Pałac Prezydencki. Później udaliśmy się do Centrum Nauki Kopernik, na który nie ukrywam wielu nas czekało. Na zwiedzenie poświęciliśmy aż trzy godziny. Było co robić! Przeprowadzaliśmy różnego typu doświadczenia, sprawdzaliśmy nasze umiejętności w logicznym myśleniu, a także sprawdzaliśmy naszą tężyznę fizyczną Dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy z różnych dziedzin życia i nauki. To było niesamowite popołudnie! A dopiero wszystko przed nami...

Około godziny 19.00 udaliśmy się do hotelu. Nie mogliśmy się już doczekać, kiedy wkroczymy do swoich pokoi. Po pysznej kolacji mieliśmy czas na odwiedzanie naszych kolegów i koleżanek w ich apartamentach. Dyskusji i śmiechu było co niemiara. Ale niestety godzina ciszy nocnej spadła jak grom z jasnego nieba. Trzeba było iść spać. Ale przecież jutro czekał nas drugi dzień wycieczki.

Nazajutrz zjedliśmy pyszne śniadanie i powędrowaliśmy do zoo. Były tam między innymi: goryle, żyrafy i słonie oraz pingwiny. Następnie pojechaliśmy na… PGE Narodowy. Tam dopiero były emocje! Ogrom stadionu robi wrażenie! Ci, którzy mieli lęk wysokości niestety nie weszli zbyt wysoko! Razem z przewodnikiem udaliśmy się na trasę piłkarską. Ale było super!!! Byliśmy w szatniach piłkarzy, na murawie oraz na trybunach. Widzieliśmy także salę, w której zawodnicy udzielają wywiadu. Później zwiedzaliśmy słynne Łazienki Królewskie.

Ostatnim punktem wycieczki była obiadokolacja w McDonald'zie, w którym zjedliśmy nasze ulubione przekąski.. Mniam, mniam, mniam.

Już nie możemy się doczekać kolejnej wycieczki!

Natalia Gozdek, klasa V

Magdalena Jacak, klasa V